Forum  Strona Główna
 Strona glówna  •  FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy  •  Galerie  •  Rejestracja  •   Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj 
NBA PLAYOFFS 2006 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Nba
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor
Wiadomość
Dexter
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: miejscowy, choć nie zawsze

PostWysłany: Śro 12:34, 03 Maj 2006  

Fajnie, że jest tu taki dział. Niefajnie, że nikt w nim nie pisze. Dlatego też ja, jako samozwańczy największy znawca ligi NBA i koszykówki w ogóle w tej gminie postaram się naskrobać pare zdań o tegorocznych PLAYOFFS i sprowokować do jakiejkolwiek dyskusji.

Tegoroczne PLAYOFFS można określić jak na razie tylko jednym słowem - pojebane Wesoly. Jak do tej pory tylko dwie pary skończyły rywalizację, a w całej reszcie faworyzowane drużyny mają nieliche problemy.

Mavs - Grizz . 4:0. Jak mawiaja Amerykanie - sweep. Szybko, łatwo, przyjemnie, bezboleśnie. Avery to jednak dobry trener, bo to nie lada wyczyn, by naucyć bronic tak ofensywną drużynę jak Dallas. A oni potrafią bronić, nawet tacy " no-defence-players" jak Terry. Stack rozegrał świetną serię, poziom trzymają młode wilczki. Dirk gra serię życia - czyżby wreszcie dorósł do roli prawdziwego lidera, któremu ręka nie drży nawet w p-o? Buzzer-beater w 3 meczu w Memphis wydaję się być tego dowodem, tak samo z resztą jak cały Regular. Ale Regular to oni zawsze mieli niezły , a w p-o dawali dupy jak Hiszpanie na mundialu.
Teraz czekają ich pewnie Spurs. Jeżeli ich przejdą to Finał stoi otworem.Memphis to wielka porażka - jedyny walczący Gasol, który nota bene ma przez cały czas na łbie albo Diopa albo Dampiera. I co on biedny może.

A propo. Spurs. Mieli łątwiutko wejśc do WCF przynajmniej. A tutaj sacto. Pierwszy mecz planowo chybe ze 30 do przodu. A potem zonk - Gdyby nie to, że Barry jest w "czopku" urodzony byłoby po 1. Jedynie jego rzut który obijał sie o wszystkie możliwe części konstrukcji kosza zanim wpadł do środka uratował ostrogom dupę. A w Californii dwa wpierdole, jeden z Game Winnerem Martina, drugi już normalnie. i po 2. Dziś w nocy było game 5 - 3:2 Spurs. Wg. mnie seria skończy się wraz z 6 meczem, tymniemniej Królowie napędzili sporo strachu obrońcom tytułu. I to kto - stukilkudziesięciokilowy Bonzi Wells , rzucający po +30 i zbierający +10 w każdym meczu. Kevin Martin , który wyrasta na nowego "solidniaka" w lidze. Tudzież Brad Miller , w ogromie pizdowatości swojej. Na szczęście w game 6 obudzili się liderzy Spurs - Manu i Tim, którzy jak do tej pory przechodzili troche obok serii. Jeżeli utrzymają chociaż ten poziom, to jeszcze troche powojują.

Kolejną ekipą w WCSF jest moja ulubiona drużyna z Los Angeles - Clippers. *PI BIP*, sen się spełnił. Drużyna bez wielkich gwiazd, za to z dobrymi "przeciętniakami" ligowymi, z których każdy zarabia tyle ile mniej więcej jest wart wygrywa. Niesamowite, czyżby sprawiedliwość była na tym świecie? Plus pizdowatośc Anthonego, który definitywnie udowadnia po raz kolejny, że dupa z niego nie lider i zawieszenie K-marta. Kolejny raz okazało się jak ważna jest chemia.

No i chyba moja ulubiona seria. Lakers - Suns. Widziałem kupę meczów z tej serii i nie żałuję ani jednej minuty spędzonej o wczesnorannych godzinach przed kompem.Game 1, wydawało się że idzie zgodnie z planem. Suns biegają , rzucają w chuj trójek i prowadzą. A Kobitch zaskakuje - *PI BIP* , on gra dla drużyny. UNBELIVABLE ! No i w końcówce napędził troche stracha, bo wziął sprawy w swoje ręce i co najgorsze, zaczęło mu wychodzić. Na szczęści Suns mają NAsha, który wygrał im końcówkę. Game 2 i 3 - no *PI BIP* , Kobe znów gra zespołowo , a Lakers grają skutecznie i wygrywają. Co się dzieje z rewelacją RS to chyba nie wie nikt. Game 4 - i znów Kobe w roli głównej. DWA buzzer beatery , pierwszym doprowadził do dogrywki, drugim wygrał mecz. I jak bardzo go nie lubię tak muszę przyznać , że za to to akurat ma u mnie szacun przysłowiowy. A obie akcje po stratach prawdopodobnie przyszłego MVP ligi - Nasha. Aha Nash miała w całym meczu tylko 2 straty.
Dziś zarwałem znów nocke by obejrzeć game 5. I znów było warto. 7 przewinień technicznych, wyśmienita gra Diawa( o jedną asystę od triple duble) i wreszcie wrócili ci suns , których uwielbiam. Run 'n ' gun Suns. A w Lakers pograł Rony Turiaf - w tym sezonie miał operację na otwartym sercu... Jest 3-2. JEdziemy do Staples Center po raz kolejny z nożem na gardle. Jak się uda wrócić do Arizony, to jakoś pójdzie. See you on Thursday.

PS O wschodzie mi się na razie a) nie chce pisać b) nie wiem czy jest sens , czy kogoś to w ogóle coś trochę jebie.
PS2 . Jezeli kogoś jarają moje wypociny to niech da znać. Bardzo chętnie pokłócę sie troche na forum. Równie chętnie poskrobię cos jeszcze by rozpropagować ten najfajniejszy sport w moim rodzinnym mieście.
PS3 Jak ktoś ma fajne łącze ( ponoć 256 już daje radę) to można oglądać nba na streamach. Tu [link widoczny dla zalogowanych] są godziny i kanały, gdzie można za darmoche oglądać NBA. Tu są też wymienione programiki którymi się to coś ogląda. Google w dłoń i oglądamy.
PS4 Aha , oglądanie NBA to świetna okazja do podszkolenia chińskiego. Bardzo RZadko można spotkać gdiześ komentarz angielski( ESPN) albo hiszpański ( CDN)

Kogoś w ogóle obchodzi to co tu piszę ? Wesoly



cdn.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Swatek
Pan i Władca
Pan i Władca



Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:03, 03 Maj 2006  

Najwazniejsze to wystartowac, moze cos sie rozkreci w tym dziale.

Koszykowke lubie ogladac nawet bardzo, zarowno Eurolige bo naprawde ida coraz bardziej do przodu i NBA normalka.

Co do tegorocznych playoffow to rzeczywiscie sie troche pomieszalo, procz wspomnianych Mavs zaden z faworytow latwo nie ma.

LAL pokazuja, ze sa jednak klasowa druzyna, nie przemeczaja sie w regularnym sezonie, a na playoffy sa gotowi. Kto by sie spodziewal, ze beda nadawac ton rywalizacji z Suns, jak narazie 3-2 dla jeziorowcow.

Mnie osobiscie interesuje rywalizacja na wschodzie, gdzie graja moi ulubieni gracze mianowicie Carter Vince i LeBron James. Tego drugiego druzyna Cavs nareszcie awansowala do playoffow i to juz dla mnie cos, teraz jak popchna Wizards bedzie dobrze, narazie jest 2-2, najbardziej ofkors cieszy postawa LeBrona ktory jest mlody, a gra jak stary Kwadratowy.
Team Cartera natomias prowadzi z Indiana 3-2, i moze dojsc do 7 starcia, bowiem nastepny mecz rozgrywany bedzie w Indianie.

Na zakonczenie chcialbym zwrocic uwage koledze Dexterowi zeby nie uzywal w przyzlosci brzydkich wyrazow na tym forum bo ostrzezenie poleci Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Nba Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
   
 
Opcje 
Zezwolenia Opcje
Kto jest na Forum Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Kto jest na Forum
 
Jumpbox
Kto jest na Forum
Skocz do:  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Theme FrayCan created by spleen & Download
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin